Witam,
Mam problem. Może od początku. Dysk został spartycjonowany pod Windows
2000 następująco:
Pri 10GB (NTFS), Windows 2000
Ext
Log 4GB (FAT32)
Log 250MB (FAT32)
Log 20GB (FAT32)
Log 40GB (NTFS)
Na dysku został zainstalowny Windows. Wszystkie dyski zostały
sformatowane i były widoczne pod jakimiśtam literkami (C, D, E, F, G).
Na komputerze został następnie zainstalowany Linux (Debian Sarge, ale to
akurat jest nieistnotne). Zajał on partycję 4GB i 250MB zmieniając ich
typ odpowiednio na 0x83 (Ext2) i 0x82 (Swap). Jako bootloader został
wybrany grub.
Po restarcie i wystartowaniu Windowsa 2000 przez bootmanagera zaczynają
się kredki. Najpierw Windows stwierdza, że należy naprawić dysk (4GB).
Jak dam kontynuuj, to stwierdza ze system plików się nie zgadza i czy
napewno chce naprawić dysk. Dałem nie.
Start Windowsa się strasznie wlecze. Po wystartowaniu systemu i
zalogowaniu się klikam na Mój komputer. System jest zamrożony. Okienko
nie odpowiada. Dostęp do dysków mam, jak wpiszę w Start | Uruchom
polecenie: np. C:\ to widzę zawartośc dysku. Dostęp do D:\ i E:\ kończy
się znowu zawieszonym systemem.
I teraz podstawowe pytanie. Jak takiemu systemowi wyjaśnić, aby
zignorował dysk i nie sprawdzał go?
Usunięcie Linuksa uważam za ostateczność.
-- Piotr 'QuakeR' Gasidło, BOFH @ pandora.barbara.eu.org ############## sending lusers to /dev/null since 1998 ##### Waiting for tomorrow, for a little ray of light ### Waiting for tomorrow just to see your smile againReceived on Mon Oct 17 19:05:13 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 17 Oct 2005 - 19:42:02 MET DST