Re: Polski (i nie tylko) IRC

Autor: Jaroslaw Zielinski (jz_at_winter.pl)
Data: Fri 16 Jul 1999 - 08:39:00 MET DST


Grzegorz Szyszlo napisał(a):
>
> wszystko zalezy od kanalu. ja osobiscie ircowalem ok. 2 lata,
> prawie nalogowo. tzn. prawie codziennie. to byla strata czasu.
> dlaczego? wypunktuje:
> -przepustowosc informacyjna irca jest niewielka. w dosyc dluuugim
> czasie dowiedzialem sie niewielu rzeczy.
> -trzeba caly czas polowac jesli chcesz sie dowiedziec czegos konkretnego
> -trzeba sie umawiac na okreslone godziny, wszelkie przekladanie
> jest bardzo utrudnione
> -uciazliwosci spowodowane tzw. botami
> -cala masa ludzi ktorych jedynym celem jest przeszkadzanie innym
> -ciagle padajace, lagujace lub desynchronizujace sie serwery

Wiekszosc z tych zarzutow mozna rowniez podniesc w stosunku do Usenetu
(moze z wyjatkiem serwerow, ale moj ulubiony serwer tez raz jest szybki
a raz sie slimaczy).

> to sa wlasnie wady, dlatego ja prawie calkowicie zrezygnowalem z irca,
> na rzecz newsow. na newsach o wiele latwiej odfiltrowac smieci niz
> na ircu.

Ale za to smieci jest wiecej (do przeczytania). :)))
 
> ale irc ma oczywiscie tez swoje zalety :)
> ja go stosuje jesli na bierzaco musze omowic z kims (osoba lub grupa)
> jakas wazna sprawe. czasem zeby pogadac w celach czysto rozrywkowych :)

No, IRC ma znacznie szerszy aspekt towarzysko-rozrywkowy (nie mysle tu
od razu az o romansach...) niz grupy dyskusyjne, ale to znow moze byc i
jego wada i zaleta.

> ps: porzadni ludzie pochowali sie albo po kanalach chronionych,
> albo uzywaja irca w scisle okreslonych celach, albo wogole
> z niego zrezygnowali.

To jest bardzo dojrzalo-elitarne korzystanie z IRC, dosc trudna rada dla
setek "zwyklych" ircownikow.

Jaroslaw Zielinski
JZet



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:23:05 MET DST