Re: Odp: Dostep via TPSA?

Autor: Tomasz Leszczynski (zeton_at_waw.pdi.net)
Data: Sun 05 Jan 1997 - 04:58:59 MET


At 10:21 PM 1/4/97 +0100, you wrote:
>ZBOLE_at_star.kul.stalwol.pl (Zbigniew Olearczyk) wrote:
>
>> O ile pamietam to w lipcu/96 TellePies przestal nawet drukowac stan licznika
>> na rachunkach, A BO PO CO jakis tam Kowalski ma znac stan "swojego" licznika.
>> Jesli bedzie to zatajone to mniejsza mozliwosc ze sie polapie, ze go kantuja.
>> W Stalowce przestali informowac o stanie licznika na telefon.
>> TPsa uwaza, ze licznik jest dla niego a nie dla Kowalskiego.
>
>W ogole licznik TPSA to jest ciekawy wyjatek. Wodomierz - u siebie,
>gaz - w domu, elektryka - to samo, telefony - gdziestam.
>A jak kto sobie zaszaleje na domowy licznik rozmow, to i tak sobie
>moze ssskoczyc :), bo wiazacy jest stan tego tpsowego.
>
>Reklamowal ktos kiedys oplaty za gaz?
>
>
>--
>Michal Tyrala
>kbns_at_zeus.polsl.gliwice.pl
>[kbns_at_boss.iele.polsl.gliwice.pl]

O czym my wlasciwie piszemy? Czy o STANIE LICZNIKA czy o
NABITYCH IMPULSACH? Bo jak ostatnio widzialem cudzy rachunek (swojego
jeszcze nie mam) to nabite impulsy tam byly. To chyba nie jest
wielka roznica - stan licznika albo ilosc wystukanych impulsow?

A propos licznikow to sa takie liczniki do kupienia w sklepach.
Podobno dobre bo mierza dokladny czas polaczenia (centrala po
nawiazaniu polaczenia zmienia faze napiecia w drutach i licznik
to wykrywa). Kosztuja ok. 150 NZL. Oczywiscie TP S.A. stanu takiego
licznika nie uzna. Moze nawet nie uznac stanu licznika zamontowanego
przez siebie tak wiec maja one charakter wylacznie informacyjny :-(

Z powazaniem
Tomasz Leszczynski



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:01:55 MET DST