czwartek, 10 marca 2022 o 06:48:11 UTC-6 ansaj...@polbox.com napisał(a):
> Wcale nie przypadkiem, dnia Wed, 9 Mar 2022 22:27:58 +0100
> doszła do mnie wiadomość <62291bde$0$479$6578...@news.neostrada.pl>
> od Roman Tyczka <roman...@hate.you.spammer> :
> >On 09.03.2022 19:03, ansaj...@polbox.com wrote:
> >> USB to totalna pomyłka, jedyne zastosowanie tego syfilisu to ładowarka
> >> do wibratorów i zasilacz do wiatraków(może za wyjątkiem USB-C, ale nie
> >> jestem pewien), oczywiście po wycięciu pinów sygnałowych.
> >>
> >> Pomysł nie był zły, ale co ztego wyszło, to woła o pomstę do szatana.
> >
> >Co wyszło? Konkretnie? Jakie ma wady? Co jest lepszą alternatywą?
> Brak choćby szczątkowej izolacji galwanicznej, mierny poziom
> bezpieczeństwa(a w zasadzie zerowy - BadUsb i inne), mierna jakość
> złączy i ich wytrzymałość mechaniczna(te lutowane powierzchniowo to
> wyjątkowy syf, złącza są po prostu źle zaprojektowane, chyba tylko
> USB-C są warte uwagi).
> Dodatkowo, rozpowszechnienie tego spowodowało, że coraz trudniej
> kupić, przykładowo, laptopa ze złączami ESata czy EStap(co mnie zmusza
> do używania dziesięcioletnich laptopów).
> No ale suweren kocha USB bo nie musi nic sam instalować(wszystko samo
> się robi, łącznie z instalowaniem bonusów typu backdoory, keyloggery,
> ukryte karty WIFI czy Bluetooth i tym podobne).
> Same zalety.
>
Troche przesadzasz.
W szczegolach sie nieco zgodze ze inicjalna implementacja usb i pozniejsze
przerobki to gorsze niz jakis poprawiony UART, szczegolnie ze protokol tez do
najlepszych nie nalezy.
No i milion rodzajow wtyczek/gniazdek...
Ale w praktyce nie jest az tak zle. Zazwyczaj dziala, nie lamie sie jak nie
jest dreczone, systemy to obsluguja.
|