Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] Żywe czy cyfrowe?

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] Żywe czy cyfrowe?
From: ansajawruk@polbox.com
Date: Fri, 04 Feb 2022 01:33:04 +0100
Wcale nie przypadkiem, dnia Thu, 3 Feb 2022 20:30:43 +0100 
 doszła do mnie wiadomość  <sthbck$1leg$1@gioia.aioe.org> 
 od Animka <animka@tonieja.wp.pl>  :
>W dniu 2022-02-03 o 19:01, ansajawruk@polbox.com pisze:
>> Wcale nie przypadkiem, dnia Thu, 3 Feb 2022 16:41:52 +0100
>>   doszła do mnie wiadomość  <stgu0e$l8t$1@gioia.aioe.org>
>>   od Animka <animka@tonieja.wp.pl>  :

>>>> Wątróbka z cebulką krótko smażona, byle nie gorzka od żółci, jest
>>>> zakąską doskonałą. Aby ją przyrządzić, należy kupić samochód i pędzić
>>>> nim póty, aż się kogoś przejedzie. Wątróbkę, nieboszczykowi
>>>> niepotrzebną, z wnętrzności wyjmujemy i wkładamy do lodówki. Trupa
>>>> wyrzucamy lub stawiamy w zbożu jako stracha na wróble. Z wątróbki osób
>>>> starszych tylko pasztet się udaje, ponieważ jest łykowata. Najlepsze
>>>> są wątróbki młodych chłopców jeżdżących zwykle na rowerze.
>>>> Najwygodniej dopaść takiego, który nie ma hamulców ani bieżnika.
>>>> Wątróbki tak zdobytej nie rzuca się na wrzący tłuszcz, lecz spłukuje
>>>> kwaskiem, a mając na podorędziu bułkę, z móżdżka wyrabia się farsz.
>>>> Dobry jest też chłopiec na zimno w galarecie (z chrzanem). Trzeba go
>>>> tylko dobrze oskrobać, aby nie zgrzytał w zębach. Są kucharze
>>>> zalecający nerkówkę, lecz bywa ciężkostrawna. Małe dzieci wolno
>>>> spożywać tylko w dni postu.
>>>
>>> Skąd ten horror wytrzasnąłeś?
>> 
>> Dyktanda Stanisława Lema:
>> https://solaris.lem.pl/ksiazki/inne/dyktanda
>> To są dyktanda napisane przez Lema dla siostrzeńcz swojej żony.
>
>Musiał jej strasznie nienawidzić :-(

To dotyczy całej jego rodziny:

Wybiła godzina - ścina się rodzina, 
Brat brata lub ciotkę, a kuzyn kuzyna. 
Bulgoce saganek- dochodzi bratanek,
Żre podagra szwagra, kat mu zaraz zagra. 
Pociotek przez płotek, wujny, stryjny rojne 
Idą już na wojnę, oj, będzie łoskotek.
Idzie wnuczę, idzie teść, ja cię uczę, jak ich grześć: 
Lewą tnij, prawą kłuj, bo tu stryj, a tam wuj,
Niech ojczyma kto przytrzyma, w łeb pasierba, będzie szczerba. 
Leży zięć, grobów pięć, pada teść, mogił sześć,
Stryk dziadowi, stryk babusi, stryk stryjkowi, tak być musi, 
Bo krewni, choć rzewni, tylko w ziemi pewni.
Wybiła godzina - gadzina rodzina,
Na kogo wypadnie, na tego się wspina. 
Pochowaj go ładnie, sam się ukryj wszędzie,
Nie schowasz się wcześnie - pochowają we śnie.

-- 
Szwambuł Trantiputl.

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>