W dniu 2011-07-10 15:44, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> "Maciek Babcia Dobosz" 20110710122612.529eb253@babcia-workstation
>
>> zwykłym i pan był zdziwiony jak pytałem o montaż. Gwarancja NBD.
>
> A ja bym chciał, aby gwarancja nie obejmowała montażu dysku czy RAMki.
> Ostatecznie nie obejmuje też włączenia komputera czy włożenia nowej
> baterii. ;)
>
>
> Podzieliłbym klientów na takich, którym trzeba w razie czego wstawić
> dysk czy RAMkę lub akumulator i na takich, którzy tego nie potrzebują.
> Ci ostatni kupowaliby nieco taniej -- powiedzmy o 5 złotych taniej cały
> notebook. :)
>
> -=-
>
> Problem jest inny -- czy klient ma samodzielnie ocenić co padło.
>
> Zechcę mieć dysk zapasowy -- zadzwonię do serwisu i zgłoszę awarię...
> Kurier przywiezie mi nowy dysk, a ja złośliwie zapytam go -- a obudowa
> na stary dysk? ;) A jeśli, będąc przytłamszony podróżą, da mi takową,
> zapytam: ,,Co to ma znaczyć? Dlaczego USB 2.0 zamiast USB3?!?''. ;)
>
> -=-
>
> Co to za serwis, który na słowo wierzy klientowi i przysyła mu na słowo
> dysk, RAMkę czy baterię? Niech choćby zażąda starych części, aby mógł
> zweryfikować diagnozę użytkownika...
>
Chyba nie obsługiwałeś "większych" klientów ;)
Typów gwarancji niejednokrotnie jest kilka lub więcej. Ponadto niektóre
występują w różnych odmianach. Oczywiście dodatkowo można dokupić
przedłużenie do niektórych gwarancji.
Masz rację pisząc, że do klienta można dobrać typ gwarancji. Ale chyba
nie wiesz, że tak można zrobić ;)
Przykładowo, czasem w Dellu (na stronach dealerskich) dla niektórych
systemów jest 12 typów gwarancji z różnymi "dodatkami".
Weryfikacja uszkodzenia może kosztować tyle, ile wysłana część. W skali
makro byłyby to wielkie pieniądze wydane niepotrzebnie.
Odnośnie USB2/USB3 powiem tyle: wygląda to na czepialstwo ;)
Czasem lepiej nie mieć takiego klienta i mieć spokój ;)
-- Pozdrawiam. Adam.Received on Sun Jul 10 16:40:03 2011
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 10 Jul 2011 - 16:51:01 MET DST