Dnia 16-12-2010 o 15:31:13 de Fresz <defresz@nospamo2.pl> napisał(a):
>
> Ponoć, jak już się dowiedziałem, 2,5" są znacznie gorsze do odzyskiwania
> danych w takich sytuacjach (czyli nie jakaś zgubiona tablica partycji
> itp.), 3,5" znacznie lepiej rokuje. No i ten nie pracował
> (zapis/odczyt/wyszukiwanie) w czasie upadku.
[ciach...]
>
> W ogóle nie startują talerze, więc i w żadnym sofcie się nie pojawia.
>
>
Miałem kiedyś podobnie, jak udało mi się ukruszyć kawałek złącza SATA -
już nie pamiętam niestety czy sygnałowego, czy zasilania. Ot, za mocno i w
złą stronę szarpnięta wtyczka.
Podgięcie blaszki i doklejenie cyjanopanem ukruszonego fragmentu
przywróciło dysk do życia.
Weź może pacjenta pod lupę i sprawdź miernikiem, czy zasilanie wchodzi ze
złącza na ścieżki. Może jakiś lut pękł...
A może te dyski tak jak samochody - mają bezpieczniki bezwładnościowe? 8-(
-- Brak sygnaturki.Received on Thu Dec 16 15:55:02 2010
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 16 Dec 2010 - 16:51:04 MET