W dniu 03.01.2009 21:24, de Fresz pisze:
> Tym, że są tanie. Tym, że dla wielu osób potencjalna możliwość
> przeniesienia gdzieś komputera w wygodny sposób wydaje się być realną
> zaletą (z ktorej jedni częściej, inni sporadycznie, ale jednak
> korzystają). Tym, że wielu zwykłych użytkowników i tak nie będzie w
Z tym się rozprawiłem w odpowiedzi na drugi Twój post.
Z taniością się zgadzam. Z potencjalną przenośnością już
w większości nie.
> dającej się przewidzieć przyszłości rozbudowywać komputera. Tym, że dla
Zgadzam się. Przynajmniej nie powinni. Aczkolwiek na grupie
co jakiś czas pojawiają się posty "wymiana dysku w laptopie",
"czy w tym laptopie da się wymienić procesor", "jaki RAM do
laptopa", aż po "czy w tym laptopie da się wstawić mocniejszą
grafikę". Koszmar.
> wielu osób brak konieczności stawiania w domu kolejnego mebla pt.
> stanowisko do komputera, również jest na plus.
Z tym się z kolei rozprawiłem w innej odpowiedzi w ramach
tego chyba nawet wątku.
>> Z tym też się zgodzę. I tutaj należałoby promować inne
>> urządzenia, na przykład odtwarzacze DVD z czytnikami kart
>> pamięci albo aparaty fotograficzne z bezpośrednim wyjściem
>> na telewizor.
>
> Wybacz, ale powyższe to lekkie bzdury. Raz, że chyba nikt rozsądny nie
> trzyma zdjęć na kartach pamięci, dwa - aparaty często mają wyjście
Dlaczego nie trzyma na kartach pamięci? W czym to gorsze
od dysku twardego? Ba, powinno się trzymać na płytkach
w zasadzie, a akurat odtwarzacze DVD radzą sobie z pokazami
bez problemu!
> S-Video (a ostatnio nawet HDMI), ale patrz punkt pierwszy, trzy - to
Telewizory mają już obecnie *zawsze* wejście S-Video. HDMI
coraz częściej. A niektóre aparaty mają opcję Composite też.
> okazji, cztery - znam naprawdę wiele osób nie będących amatorami
> fotografi, które jednak jakoś tam dłubią w zdjęciach (a to poprawią
> kadrowanie, a to pociągną kolorki), cztery - aparat czy DVD są
No to muszą mieć do tego monitor nie-TN. Specjalnie kupują
notebooka z matrycą MVA czy PVA?
> najczęściej niewygodne do obsługi slideshow-ów, pięć - komputer daje
> znacznie więcej możliwośc prezentacji w efektowny sposób (muzyka,
> przejścia itp). Oczywiście, wszystko można obejść (np. składając
> prezentację w formie filmu DVD), tylko po co sobie utrudniać życie???
No tak, najlepiej poprawić kolory na matrycy fałszującej
te kolory całkiem, wpieprzyć się, że na telewizorze wyglą-
dają po poprawkach zupełnie inaczej, po czym stracić wszys-
tko w efekcie działania wirusa albo awarii dysku magnetycz-
nego. Super.
> Znam sporo osób, którym w momecie zakupu laptopa, stacjonarny byłby
> potrzebny tylko do zbierania kurzu. Zrozum że dla wielu miotanie się
> między dwoma komputerami nie jest szczytem marzeń, podczas gdy na jednym
> - prznośnym, mogą zrobić wszystko czego potrzebują.
Podaj przykład. Bo na powyższe odpowiem: "gdyby kupili
komputer stacjonarny a nie przenośny, też by na nim zro-
bili wszystko, czego potrzebują".
> Wiesz, dla większości osób laptop nie jest pierwszym komputerem i co,
> dalej nie wiedzą, że się męczą?
Tak. Spełnienie marzenia może zamaskować niedogodności.
I tu widzę kolejny powód kupowania notebooków: dla wielu
osób są właśnie pewnym spełnieniem marzenia z czasów, gdy
komputery przenośne były czymś absolutnie nieosiągalnym.
> Rajt, takie biureczke to totalna masakra IMHO, ale spotkałem i takich,
> którzy za nic nie chcą nic innego.
Już coś pisałem o upodobaniach do cięcia się żyletkami niedawno ;)
-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../Received on Sun Jan 4 13:00:48 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 04 Jan 2009 - 13:51:02 MET