Re: Dysk mi pada - kto zdiagnozuje S.M.A.R.T?

Autor: Marcin Kocur <marcinkocur_at_gmail.com.wytnij>
Data: Mon 05 Nov 2007 - 19:36:16 MET
Message-ID: <fgnnss$rea$1@atlantis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2

Osoba Jacek Osiecki napisała na pl.comp.pecet:

Po pierwsze takie coś wklejaj na odpowiednie serwisy, bo tak ciężko się
połapać. Co jest z dyskiem?

196 Reallocated_Event_Count 0x0032 095 095 000 Old_age
Always - 55
Na pewno 55 sektorów jest uszkodzonych, zostały one zastąpione przez
zapasowe

197 Current_Pending_Sector 0x0012 100 100 000 Old_age
Always - 1
Na pewno jeden jest w trakcie przenoszenia (znajdują się na nim dane,
więc dopiero po nadpisaniu tego sektora może on zostać zastąpiony.

> SMART Error Log Version: 1
> No Errors Logged
>
> SMART Self-test log structure revision number 1
> No self-tests have been logged.  [To run self-tests, use: smartctl -t]

No i na pewno nie przeprowadziłeś żadnych testów smarta. Zamiast
badblocks (który wcale nie jest złym programem) możesz użyć właśnie
takiego testu. Odpala się go mniej więcej tak:
smartctl -t=long /dev/hda. Informację o postępach uzyskasz każdorazowo
przy smartctl -a /dev/hda. Polecam man smartctl, stronę
http://apcoln.linuxpl.org/doku.php?id=smart i porównanie ze sprawnym
dyskiem http://www.wklej.org/id/330c49aaad. No i linuksowe grupy
dyskusyjne, bo tutaj nie uzyskałem odpowiedzi na pytania związane z
wyjściem smartctl.

Acha, jeśli możesz zbackupować dane z tego dysku, oczywiście zrób to jak
najszybciej. Aby wymusić zastąpienie uszkodzonych sektorów, możesz
nadpisać dysk zerami dd if=/dev/hda of=/dev/zero (czy jakoś tak), albo
użyć kilkukrotnego destrukcyjnego testu zapisu badblocks (opcja w
bodajże).

-- 
Pozdrawiam
Marcin Kocur
Received on Mon Nov 5 19:40:08 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 05 Nov 2007 - 19:51:03 MET