Re: jak to jest panowie sprzedawcy? - długie

Autor: Paweł Cern <name_at_surname.pl>
Data: Sun 18 Mar 2007 - 16:43:34 MET
Message-ID: <bd07c$45fd5e2c$3eb3255a$17955@news.chello.pl>

>> Żarty żartami, podejrzewam że zasilacz mógł być w naprawie. Po prostu
>> zepsuł
>> się, sprzedawca go wymienił klientowi na nowy od ręki (gest dobrej woli)
>> a
>> uszkodzony oddał do serwisu. Osobiście kupuję sprzęt (dla siebie i na
>> potrzeby firmy) w hurtowni Action. Zdarzało się, że oddawałem zasilacz do
>> serwisu i dostawałem naprawiony, z przerwaną nalepką producenta. Jak
>> dotychczas żaden z naprawionych u nich zasilaczy nie padł ponownie.
>
> No ale przecież to nie jest sprzęt NOWY tylko UŻYWANY :/.
> Normalnie sprzedaje się to jako refurbished bo obniżonej cenie...

Dużo możnaby polemizować na temat kiedy sprzęt jest nowy a kiedy nie.
Kupując samochód w salonie zauważam na liczniku że auto ma przebieg 2 km.
Czy jest to powód aby czepiać się sprzedawcy? Niekoniecznie. Przecież już
1-go dnia zrobię conajmniej 20km.

Zgadzam się że kupujący powinien być informowany o tym że sprzęt jest
używany, jednak granica nie jest do końca jasna. Otwarcie pudełka może być
skutkiem np. oglądania sprzętu przez innego klienta i nie powinno od razu
dyskwalifikować sprzętu jako nowego. Może być wreszcie sytuacja gdy klient
zamawia zestaw komputerowy u sprzedawcy i rozmyśla się. Nie oznacza to, że
zestaw ten nadaje się na śmietnik. Poszczególne komponenty moim zdaniem w
dalszym ciągu mogą być sprzedane jako nowe.

Nie bronię powyżej nieuczciwych sprzedawców którzy sprzedają sprzęt
długotrwale eksploatowany jako nowy, takich należy tępić. W tej sprawie z
pewnością jest łatwiej dziś niż 10 lat temu z powodu powszechnej dostępności
internetu. Mimo to cały czas będą tacy spotykani (rzadko, ale będą), ale nie
jest to powód aby do każdego podchodzić jak do potencjalnego oszusta.
Received on Sun Mar 18 16:45:10 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 18 Mar 2007 - 16:51:12 MET