Re: [Może OT] Co się dzieje z cenami ???

Autor: Nautes <send.to_nautes_gues_what_interia_dot_pl__at_no.spam>
Data: Wed 20 Sep 2006 - 23:23:40 MET DST
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Message-ID: <1bbvnon8ao4gt.dlg@message.id>

MadMan w <news:k2dtxq462e0t.1eblzan2po1j1.dlg@40tude.net> napisał(a):

> Dnia Wed, 20 Sep 2006 14:03:00 +0000 (UTC), KaNo napisał(a):
>
>> Jakiej ekonomii? Przy rownowadze pomiedzy podaza i popytem, albo nadwyzce
>> podazy (jak na rynku komputerowym), decyduje konkurencja. Wowczas przy
>> wzroscie liczby kupujacych zaczyna sie ostra gra o kazdego klienta. Jezeli
>> wzrost cen w takiej sytuacji swiadczy o zdrowiu rynku, to rynek amerykanski
>> jest dotkniety ciezka choroba i oby tak dalej:)

Może troszkę teorii, coś może jeszcze pamiętam. Gorzej z rynkiem
komputerowym, ale co nieco zaobserwowałem.
Należy pamiętać, że popyt dotyczy kupujących, natomiast podaż sprzedających.

Funkcja podaży za bardzo nie zmienia się w czasie. Sprzedający chcą i
produkują więcej, gdy cena rośnie. Gdy cena maleje, już nie chcą tyle
produkować. Rynek komputerowy charakteryzuje się tym, że raczej nikt nie
robi większych zapasów. W takim przypadku cena lubi skoczyć przy większym
chwilowym zapotrzebowaniu. Podaż w branży IT jest całkiem elastyczna.

Wszelkie nadwyżki nie są trwałe - rynek dąży do równowagi, nie ma czegoś
takiego, jak stała dysharmonia popytu czy podaży.
Amerykański rynek IT tym się może różni, że szybciej reaguje od naszego. I
raczej nie bardzo mi się widzi, że sprzedawcy w okresie zwiększonego popytu
obniżają ceny NOWYCH produktów. Raczej wszyscy chcą się pozbyć starszych
modeli. Może tu zadziałać ewentualnie trochę chęć pójścia na efekt skali,
ale jakoś za bardzo mi się nie wydaje.

> A ilu jest hurtowników sprowadzających procesory do Polski? Trzech,
> czterech? Za bardzo nie da się tutaj konkurować... Pan Sokół dobrze mówi
> - wzrostowi popytu towarzyszy wzrost ceny, wzrostowi podaży towarzyszy
> jej spadek. A na rynku procesorów wcale nie występuje nadwyżka podaży,
> ten procesor co mam w SIGu jest chyba tylko na zamówienie, a nie
> powiedziałbym że jest mało popularny.
> I żeby nie było, skończyłem technikum ekonomiczne...

Tak doprecycuję: chyba tu rozważamy zmiany WIELKOŚCI podaży, a nie podaży.
Oj, pani z ekonomii by dała pałę. Oczywiście każdy wie o co chodzi, ale po
technikum ekonomicznym takie rzeczy? ;) I cena nie zależy od wielkości
podaży, tylko odwrotnie. A odnośnie popytu, to fakt - zmienia się. Ludzie i
tak kupią co mają kupić, choć towar jest droższy - nie spada skłonność ludzi
do zakupieniu dóbr. Krzywa popytu "idzie" też w prawo. Cena rónowagi
rynkowej jest wyższa i wszystko na rynku się równoważy.
 Maleje współczynnik cenowej elastyczności popytu - popyt trochę
"sztywnieje". Tzn. zmiana w cenie nie powoduje tak dużych wachań wielkości
popytu, jak w innych miesiącach.

Pozdr.
Sławek

-- 
Tutte le strade conducono taberna
Received on Wed Sep 20 23:25:07 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 20 Sep 2006 - 23:51:26 MET DST