PROBLEM - nie wlacza sie komp

Autor: ReBorn <alex_at_is.lublin.pl>
Data: Mon 30 Jan 2006 - 08:26:21 MET
Message-ID: <drket9$62j$1@atlantis.news.tpi.pl>

Witam, to jest debiucik na grupie wiec zaczne od przywitania;)
A teraz do rzeczy:
mam nastepujacy problem w weekend nabylem kosc pamieci kingstona 512 ddr 400
cl 3, zamontowalem ja w swoim kompie (Asus na A7S333-chyba tak to sie zwalo,
Athlon XP 1,7, 512 ddr 400-kingston cl 3, g-f 2mx), komputer po ponownym
odpaleniu zasygnalizowal mi, ze ram uszkodzony/brak (seria dlugich
nieustajacych pipniec), powkladalem inne kosci pamieci i dalej lipa. Po
konsultacjach ze znajomymi stwierdzilem, ze prawdopodobne jest to, ze
uszkodzilem plyte glowna. W zwiazku z tym zabralem w sobote portfel i nowo
nabyty ram i udalem sie na gielde komputerowa. Na gieldzie przetestowano mi
ram (jest OK) i kupilem sobie nowa plyte gigabyte na nforce2 400 ultra
(wiem, ze nie rewelka, ale ciezko znalesc teraz cos lepszego). Wrocilem do
domu i zaczalem radosnie skrecac blaszaka. Zdziwienie moje bylo wielkie, gdy
po jego wlaczeniu odkrylem, ze nie dziala (seria pipniec- najprawdopodniej
informujaca o zepsutych 64k pamieci). W zwiazku z tym zrobilem tak:
- swoj procek do kolejnej plyty (MIS 6380 - chyba - na via266) - dziala
- swoj ram do tego sprzetu - dziala
- plyty Asusa i Gigabyte do zasilacza w tym dzialajcym na MSI kompie - nie
dziala.
Jakie pomysly? Bo moje sie skonczyly.

Dodam, ze plyty bezzworkowe (prawie, a to co sie ustawia nie ma zadnego
wplywu na wlaczanie sie sprzetu) ale i tak potestowalem wszystko co mi
przyszlo do glowy np. wymuszanie taktowania FSB na 100...ale to nic nie
zmienia:(

Prosze o ewentualne pomysly, koncepcje itp...;)

Pozdrawiam
Pawel
Received on Mon Jan 30 08:25:09 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 30 Jan 2006 - 08:51:31 MET