Re: jaka nagrywarka DVD z dobrą korekcja

Autor: Eneuel Leszek Ciszewski <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console>
Data: Thu 23 Dec 2004 - 17:49:42 MET
Message-ID: <cqet4b$291$1@flis.man.torun.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

"Sniper" yzhu7l00drkv$.dlg@powered.by.sniper

> > Ja kiedyś kupiłem dysk IBMa DTLA i nie uważam, że jest to
> > najlepszy dysk w swojej klasie.

> Ależ ja nie twierdzę, że dotyczy to każdego :)

No tak. :)

> > Nawet posunąłem się do absurdu: [...]

> Nie widzę tu żadnego absurdu. Normalny dzień pracy. Nie po to
> multitasking i ogromne moce obliczeniowe procesorów, żeby z nich
> nie korzystać. Ja bardzo często nagrywam jednocześnie na dwóch
> nagrywarkach robiąc w tle bardzo wiele różnych rzeczy. Nigdy nie
> miałem z tym jakichkolwiek problemów.

Ja mam slotowego Athlona taktowanego 450 MHz zegarkiem. :)

I prawdę mówiąc -- moim zdaniem właśnie absurdem jest
wyłączanie wszystkiego (poza nagrywaniem) na czas
nagrywania. Rozumiem, że można tak było robić, gdy
nie było stosownych zabezpieczeń typu BurnProof,
choć ja i na takiej nagrywarce nagrywałem
z powodzeniem w sposób podobny. :) Dopiero
cztery jednocześnie pracujące WinCommandery
(porównujące bajt po bajcie zawartość katalogów)
potrafiły zakłócić proces nagrywania. :)

I moim zdaniem dopiero takie nagrywanie -- kiedy się przy okazji
z niczego nie rezygnuje (oczywiście poza modyfikacjami plików
akurat nagrywanych) i chowa się okienko programu nagrywającego
gdzieś na pasku, w trayu, na innym pulpicie, czy gdziekolwiek
dokąd oczy nie ;) mają dostępu -- zasługuje na miano normalnego. :)
(bo i co ciekawego można w trakcie tego nagrywania z tym nagrywaniem
robić, poza ,,obserwowaniem" z zapartym ;) tchem?)

Trochę podobnie bawię się partycjami -- w tle bez rezygnowania z czegokolwiek.
(poza oczywiście pewnymi operacjami związanymi z ,,obrabianą" partycją)

E. :)
Received on Thu Dec 23 17:55:32 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 23 Dec 2004 - 18:51:27 MET