Re: ile kosztuje prad zjadany przez kompa

Autor: Eneuel Leszek Ciszewski <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console>
Data: Wed 22 Dec 2004 - 19:18:28 MET
Message-ID: <cqcdqk$g7b$1@flis.man.torun.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

"Wiktor S." cq9d7d$oc9$1@news.onet.pl

> a zasilacz "300W" to jest "_maksymalnie_ 300 wat",

Nominalna moc. Może chwilowo być znacznie więcej,
ale zazwyczaj jest znacznie mniej. :)
Ponadto monitor nie jest zasilany (zazwyczaj)
z zasilacza komputera. :)

Moim zdaniem komputer (bez monitora) nie
ciągnie nawet 100 W, średnio ujmując.

Żelazko czy pralka -- 2000 W, odkurzacz około 1000 W,
ożarówkowane mieszkanie może ciągnąć nawet ponad 1000...
(ja w samej tylko łazience mam 280 W, choć wszystkiego
naraz nie używam zazwyczaj)
Poniekąd są świetlówki, ale czy są one tańsze, jeżeli
uwzględnimy ich ceny i ceny żarówek -- trudno zgadnąć.
Na pewno warto je stosować tam, gdzie ciężko się je wymienia
i gdzie świecą na okrągło; w innych sytuacjach chyba nie. :)
Kuchenka elektryczna, piekarnik itd. -- to dopiero ciągnie. :)
Gaz ziemny jest niby bardzo tani, ;) ale stała opłata w wysokości
bodajże 6 czy 7 złotych miesięcznie -- tę taniość łamie doskonale. :)
Ponadto jest to trudniejsze w czyszczeniu niż elektryczne.

Wszystko zamienia się w ciepełko, więc im mocniej się grzeje -- tym więcej ciągnie. :)
Wszelakie cud-coolery, Peltiery, akwaria itd. w połączeniu z podkręcaniem...

Dużo biorą napędy optyczne -- wystarczy dotknąć ręką. :)
Czasami dyski też. :)

No i grafika. I inaczej bierze w ,,spoczynku", inaczej
w jakiejś żarłocznej grze. :) Podobnie z CPU. :)
A przecież 24 na dobę się nie gra, nie wypala płytek itd. :)
Nawet nie trzyma się włączonego monitora 24 na dobę. :)
(zazwyczaj, bo zapewne są i tacy, którzy tak trzymają)

Chyba najlepiej ;) miesiąc bez i miesiąc z komputerem, i porównać rachunki. :)
Tyle, że im krótszy dzień -- tym dłużej się świeci, poza tym są i inne
czynniki, które wcale nie są banalne: na przykład niektórzy przed świętami :)
robią mocniejsze porządki, w czasie deszczu więcej piorą czy prasują itd. :)

Moim zdaniem jest to pobór pomijalny w normalnych warunkach. :)
(czyli żelazko, pralka, odkurzacz, żarówki, piekarnik i kuchenka elektryczna)

Można też wszystko wyłączyć (na przykład nocą) i zostawić tylko pracujący komputer.
Odczytać licznik wieczorem (przy (; świecy) i rano (też przy ;) świecy), jednak
i nocą trudno o wyłączenie lodówki...
Można raz lodówkę z komputerem i raz samą lodówkę.
A jeszcze lepiej dziesięć nocy zmierzyć lodówkę z komputerem
i tyleż bez komputera. Odjąć, podzielić przez dziesięć i ósz. :)

Ale kto zapewni, że komputer ,,z wiekiem" nie zacznie ciągnąć więcej?
Kurz w żebrach radiatorów, zacierające się wiatraki, starzejące dyski
i napędy optyczne...

Jeśli się chce z kimś rozliczać
stale -- chyba trzeba zamontować
licznik energii. :)

E. :)
Received on Wed Dec 22 19:20:15 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 22 Dec 2004 - 19:51:26 MET