Re: O co chodzi z zasilaczami...

Autor: BQB <adres_at_anty.spamowy.com.invalid>
Data: Fri 17 Dec 2004 - 07:23:07 MET
Message-ID: <41c27b13$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "nomysz" <szymont@tlen_usun_.pl> napisał w wiadomości
news:cpte3o$rme$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam.
> Od dluższego czasu główną przyczyną awarii sprzętu wg tej grupy
> dyskusyjnej jest zasilacz. Zastanawia mnie tylko, który jego parametr
> powoduje te uszkodzenia? Za niskie napięcia? Watpie. Normalną rzeczą
> jest działający TV przy napięciu <120V jak i przy >260V.

Sa zasilacze, ktore beda dzialac zarowno przy napieciu 230V, jak i 110V.
Jesli chodzi o napiecie, to tanie zasilacze nie posiadaja zadnych
zabezpieczen, troche drozszy zasilacz, jak dostanie zbyt niskie
napiecie, to poprostu sie wylaczy (no chyba, ze bedzie te napiecie zbyt
krotko). A co sie dzieje Jak dostanie wyzsze? W zasilaczach
posiadajacych zabezpieczenia (zreszta bardzo tanie zabezpieczenie -
wystarczy dioda zenera) to napiecie zostanie przez to zabezpieczenie
zmniejszone do odpowiedniej wartosci. No chyba, ze na chwile to napiecie
wzrosnie do 1000V lub wiecej, to pali sie zabezpieczenie.

> Dobra... może ktoś powiedzieć, że TV to nie jest delikatne urządzenie
> i dlatego ma taką tolerancję. Ale sprawdzałem empirycznie, że kilka
> moich PCtów działa sobie bez problemów przy różnych wartościach
> napięcia, a podzespoły nie ulegają uszkodzeniu pomimo znacznych
> niedociągnięć w przyjmowanym napięciu.

Bo w sumie malo istotne jest napiecie przychodzace, wazniejsze
wychodzace. Czesto jest tak, ze producent na tanich zasilaczach pisze
300W max, co w praktyce oznacza, ze coprawda da te 300W w ekstremalnych
warunkach na krotka chwile - np 10 s. Po tym czasie, elementy wewnatrz
tego zasilacza sa bardzo mocno nagrzane, co wplywa na niestabilnosc
zasilania podzespolow - np zamiast +12 bedzie np +30, bo przegrzane
kondensatory bardzo szybko sie wysuszaja, a w tanich zasilaczach sa
zastosowane najtansze wersje tych. A odnosnie napiecia, to kumpel
podlaczyl niedawno wentylator 12V pod 35V, przez jakis czas - 30 minut
sie krecil, potem zwalnial (bylo slychac roznice w glosnosci), a potem
zaczal swiecic i smierdziec, ale w koncu calkiem przestal sie krecic.

> Miałem też przypadek, że faktycznie padał zasilacz, albo był po prostu
> zbyt słaby. Ale nigdy nie obiawiało się to uszkodzeniem pozostałych
> podzespołów. Wątpię, że mam po prostu szczęście. Dlatego tak mnie
> ciekawi... dlaczego podstawową radą stała się ostatnio wymiana
> zasilacza? Jakiś nowy trend, czy jak ? Dlaczego doradziliście wymianę
> zasilacza komuś kto ma sprawny i odpowiedni zasilacz, a zmienia płytę
> główną + procesor? Że niby nowe kondensatorki są lepsze?

Jak pisalem, kondensatorki w zasilaczach sie wysuszaja, jesli sa
przegrzewane, wtedy przetwornica napiecia w zasilaczu, zaczyna pracowac
niepoprawnie, pozatym w zasilaczach impulsowych, jak jedno napiecie
zostanie zbyt obciazone i nastepuje jego spadek, to drugie napiecie
wzrasta, chyba, ze jest na oddzielnym obwodzie.

-- 
bqb znaczek wiadomo jaki data.pl
Uwaga adres w naglowku jest antyspamowy !!! 
Received on Fri Dec 17 07:25:17 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 17 Dec 2004 - 07:51:15 MET