Dobre chłodzenie procesora - ale po co ?

Autor: Diabolo <nie_mam_emaila_diabolo_at_diabolo.tw>
Data: Wed 15 Dec 2004 - 10:33:14 MET
Message-ID: <cpp0l9$sod$1@nemesis.news.tpi.pl>

Mam pytanie teoretyczne czy taki sam procesor (athlon xp)pracujący w temp.
np.50C a takze 70-85 +C wykazuje jakis spadek wydajnosci w temperaturze
wyzszej ? spotkalem sie z opinia ze w wysokiej temperaturze procesor
popelnia wiecej bledow,jednak athlony moga pracowac w zakresie do 85-95C -
wiec jesli pracuja prawidlowo i stabilnie po co inwestowac kosmiczne sumy w
chlodzenie i znosic hałas? (pomijajac overclocking)

moj konfig : xp 1700 palomino obnizone napiecie 1.55 , chlodzenie - 1000
obrotow/min - idle 45C load (Prime95)- 65C,
przy standardowym napieciu temp. bylaby wyzsza ale na pewno w granicach
tolerancji procesora

sa to pomiary z socketa wiec na diodzie na pewno sa wyzsze - ale system
pracuje od dawna(3 lata) bardzo stabilnie i bez zadnych klopotow,podobno
procesor szybciej sie zuzywa - ale wedlug mnie zanim sie to stanie to go
wymienie na szybszy,nie zauwazylem tez zadnego spadku wysokosci w wysokich
temperaturach 60-75C a jesli byl to niezauwazalny, wiec - czy jest jakies
logiczne uzasadanienie dla ktorego ludzie znosza halas w postaci "cichych"
wentylatorow 2500 obrotow i wiecej zeby procesor mial tam 38-48C - ale po
co??

Diabolo
Received on Wed Dec 15 10:35:25 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 15 Dec 2004 - 10:51:20 MET