Gdy tylko w slotach PCI mojej płyty głównej znajdą się jednocześnie karta
sieciowa Surecom i kontroler USB2.0, to głupieje mi płyta główna - startuje
cały PC (tj. wiatraki, dyski, procesor) - mimo, że powinna poczekać na
naciśnięcie guzika "PowerOn".
Gdy wyjmę jedną (lub obie) z tych kart, to wszystko jest ok - PC czeka
cierpliwie na "PowerOn".
Na pewno nie jest to zasilacz - bo ten został wymieniony z Codegen 300W na
Tagan 480W. (Przy okazji - Tagan jest świetny, ale ma wyższą temperaturę -
jest wyraźnie nagrzany, choć naprawdę niesłyszalny, super).
Na pewno to nie jest system - bo się nawet jeszcze nie zakręciły dyski.
Opcje BIOS-u, wiem, wszystko jest wyłączone - zresztą jak już napisałem -
gdy wyjmę jedną z podejrzanych kart - wszystko jest ok.
Gorzej - wszystko jest ok, gdy tylko jedna z tych kart siedzi w slocie.
Pojedyńczo są nieszkodliwe - w parze robią coś złego.
Sloty to też nie są - przekładałem w rozmaity sposób pomiędzy różnymi
slotami - nie jest ważne, która jest w którym, one się jakoś widzą wskroś
magistrali płyty głównej.
Płyta główna? Też chyba nie - gdyby to była płyta główna, to robiła by takie
numery nie tylko z tymi kartami, ale dużo częściej.
No to co to jest?
TIA
Sławek
Received on Tue Dec 14 12:55:23 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 14 Dec 2004 - 13:51:16 MET