Witam
Mam nastepujacy problem. Probuje uruchomic starego peceta: pentium 300,
plyta MAUI3, dysk Seagate 2 GB, cd-rom, 192 MB ram. Poczatkowo nijak nie
dalo rady uruchomic stacji dyskow, po wielu testach mysle ze jednak
poszedl kontroler na plycie. Win 98 SE udalo sie z powodzeniem
zainstalowac, wszystko chodzilo bardzo sympatycznie. Postanowilem
sprawdzic dodatkowy HDD, byly w sumie sztuk 3 Seagate 1GB, 2GB, 40GB -
wszystkie z podejrzeniem uszkodzenia. System ich nie wykrywal w roznych
konfiguracjach zworek, cos tam glosno pracowalo wiec zrezygnowalem i
wrocilem do poprzedniej konfiguracji. System jednak nie ruszyl, po
standardowych tabelkach biosowych pojawia sie tylko czarny ekran z
migajacym dosowym kursorem w lewym gornym rogu ekranu. Nic nie daja
proby bootowania systemu zarowno z dysku jak i z plyty z instalka win98
(pojawia sie czarny ekran z kursorem). Kosci pamieci potestowalem w
miare mozliwości w roznych konfiguracjach i wydaje sie ze dzialaja.
Probowalem rowniez po kolei wypinac i wylaczac w biosie kolejne rzeczy
na plycie ale nic. Teraz przypomnialem sobie rowniez ze podlaczylem ten
dysk 2GB to innego kompa w celu sformatowania go i nie bylo z nim
problemow ale chwile wczesniej przez pomylke podlaczylem go jako master
i efekt byl podobny (znowu kursor).
Przeszukalem archiwum grupy ale kilka przypadkow nie odpowiada
powyzszymj objawom, moze ktos ma jakikolwiek pomysl? Czy jest jeszcze
sens meczyc sie z tym sprzetem? Musialby wytrzymac gora 2 miesiace. Za
odpowiedz bede bardzo wdzieczny.
pozdrawiam
tom
Received on Mon Dec 6 14:10:20 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 06 Dec 2004 - 14:51:11 MET