Autor: freakish (freakish_at_gazeta.pl)
Data: Thu 06 May 2004 - 18:55:25 MET DST
Witam,
Jest to stary, 2,5" 30GB zewnetrzny dysk z USB1.1
Ostatnio nie moge go zainstalowac, gdy go podlacze
do kompa z zainstalowanym win2k wyskakuje okienko
dodajace nowy sprzet, pojawia sie zapytanie o zrodlo
sterownikow - OnSpec USB, NIGDY wczesniej mi sie to
nie zdarzalo pod win2k :-/, zawsze wystarczylo podlaczyc
i wszystko gralo.. sprawdzalem tez pod win98, gdzie
standardowo nalezy zainstalowac stery z dostarczonej
plyty cd, (tez zawsze chodzil) a teraz (po instalacji
sterow z oryginalnej plytki) wywala to samo, szuka
sterownikow OnSpec'a :/ dziwne.. Mysle jednak,
ze problem tkwi nie w sterach, ale w czyms innym...
(sprostujcie mnie jesli sie myle)
Pamietam, jeszcze calkiem niedawno kopiowalem
duza ilosc danych z kompa, w wyniku czego zostalo na
dysku moze z 70MB, od tego czasu (po formacie kompa)
nie moge uruchomic tego badziewia.. tzn slychac
po podlaczeniu jak chodzi, ale juz nie swieci dioda,
ktora zawsze to czyniala, informujac o zalaczonym dysku..
i teraz tak sobie mysle :-), czy to mozliwe, ze przez to,
ze dysk jest pelniutki, najzwyczajniej nie chce mu sie
ruszyc zada?.. (przeciez podobnie jest z czlowiekm, gdy
sie porzadnie napcha :->), a przeciez talerz na pewno jest
o iles gramow^-6 ciezszy.
Od razu mowie, ze jest ten sam shit, gdy podlacze dysk
z kompem dodatkowym kablem zasilajacym (jest taka opcja
gdy zasilanie z USB jest za slabe, mozna dodatkowo podalczyc
kabelkiem do portu PS2). Czy wie ktos co jest nie tak?
Jakies sugestie?
-- O^_^O pozdrawiam, freakish
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 20 May 2004 - 14:21:55 MET DST