Re: kogo bolą oczy od LCD?

Autor: Paweł Paroń (pawelpNO-SPAM_at_freeland.lublin.pl)
Data: Wed 10 Mar 2004 - 09:47:09 MET


In article <c2liu4$n4u$1_at_inews.gazeta.pl>, Cray wrote:
>
> Użytkownik "Paweł Paroń" <pawelpNO-SPAM_at_freeland.lublin.pl> napisał
>> Ciekawy jestem, czy dużo ludzi ma taki problem, że od monitora LCD
> potwornie
>> bolą oczy,
> Ja bym powiedzial ze przyczyna tego moze byc praca na zbyt duzej
> jasnosci i co wazniejsze przy zbyt duzym kontrascie.

Ja bym tego nie powiedział, wybieraliśmy monitory głównie pod kątem
możliwości regulacji jasności i kontrastu, ten LG miał największy zakres,
dało się go przyciemnić prawie do zera. Poza tym już dość dawno temu pisałem
tutaj o problemie zabójczej jaskrawości ekranów LCD.

> Notebookiem bym sie tu nie zajmowal wogole - klasa stacjonarnych LCD
> jest o wiele wyzsza niz tych w notebookach (stacjonarne maja wiekszy
> kontrast i sa jasniejsze - czasem o wiele jasniejsze niz te przenosne)

To nie jest "klasa o wiele wyższa", tylko objaw tandety. Łatwiej jest walnąć
jarzeniówkę, która świeci na maksa, bo po pierwsze ukrywasz w ten sposób
defekty monitora (nierówne podświetlenie, nienaturalne kolory, jak razi po
oczach, to tego nie zauważasz), a po drugie regulacja jasności takiej
świetlówki to nie jest prosta sprawa, do tego żeby świeciła stabilnie przy
małej jasności, dlatego producenci poszli na łatwiznę i na dodatek udało im
się wmówić nieświadomym klientom, że wypalanie oczu to jest zaleta monitora.

Paweł



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 13:55:35 MET DST