Re: jaki monitor 17"

Autor: Paweł Paroń (pawelp_at_freeland.lublin.pl)
Data: Thu 05 Dec 2002 - 11:09:49 MET


In article <asn64s$r6l$1_at_news.onet.pl>, Demades wrote:
> hmm, szczerze to nie spotkalem sie jeszcze z kiepskim lcd, sam mam AOC,
> kupujac go rok temu pierwsze co slyszalem o takiej firmie, ale i tak byl
> to duzy wydatek (3400) i na jakiegos samsunga czy cos takiego nie bylo
> mnie juz stac zeby dolozyc, jak sie pozniej okazalo na www.monitor.pl moj
> monitorek dostal 16 punktow na 16 mozliwych :)

Pewnie akurat go spychali z półek.

> i jeszcze jedno, mysle ze ludzie ktorzy
> prowadza ta stronke znaja sie na rzeczy, i to ze najgorszy lcd jest lepszy
> od najlepszego crt to wlasnie oni powiedzieli.

No, strona www.monitor.pl to po prostu skarbnica fachowej wiedzy o
monitorach :)))

> Ja im wierze, bo kupel ktory nosi okulary do czytania i przed kompa,
> przychodzac do mnie mowie ze bez okularow (co prawda jakies 1 czy 1.5 to
> sa) widzi u mnie tak jak u siebie w okularach!

+1 czy -1? Zresztą, nie mówię o popsutych CRT, które w ogóle nie trzymają
ostrości.

Sprawa nie jest taka oczywista, czy LCD naprawdę są takie dobre dla oczu.
Niewątpliwie mają idealnie ostry obraz, to jest bardzo duża zaleta, którą od
razu się zauważa. Natomiast nie jest wcale pewne, czy światło jarzeniówek,
które podświetlają matrycę, jest takie super dla oczu. To jest dość
nieprzyjemne światło, ma nieciągłe widmo, mocno przesunięte w stronę
fioletu. A skoro jest tak przesunięte, to żeby uzyskać odpowiednio nasycone
kolory z przeciwnego krańca widma (czerwony), energia tego światła musi być
odpowiednio duża, większa, niż gdybyś chciał uzyskać ten sam efekt przy
pomocy światła o widmie zbliżonym do naturalnego. Czyli niepotrzebnie wali
po oczach fioletem (a być może i ultrafioletem, jeśli lampy są kiepskie).
Inna sprawa: monitor LCD świeci światłem spolaryzowanym. Prawdopodobnie ma
to wpływ na zachodzące w procesie widzenia reakcje chemiczne, również w taki
sposób, że dla uzyskania odpowiedniego efektu (czyli postrzegania jasności
na oczekiwanym poziomie), potrzebna jest większa energia, źrenice szerzej
się otwierają, pogarsza się "głębia ostrości" oka, niepotrzebnie dociera do
siatkówki więcej światła, które nie zamienia się skutecznie na bodźce
wzrokowe, ale stanowi dla siatkówki obciążenie. To nie są moje "mądrości",
tylko informacje przeczytane na różnych stronach www, nie będę się upierał,
że to wszystko prawda, ale i tak każde źródło informacji jest bardziej
wiarygodne niż fachowa strona monitor.pl :)

Jeszcze jedna rzecz, którą sam zaobserwowałem: w monitorze LCD trudno
zlokalizować płaszczyznę, która świeci. Na ekranie kineskopu widzisz
bezpośrednio świecący luminofor, a w LCD światło wydobywa się gdzieś z
wnętrza. U mnie powoduje to lekki problem ze skupieniem wzroku na ekranie,
zwłaszcza, gdy jest wyświetlane dużo białego. Może to tylko efekt
psychologiczny i nie jest to specjalnie uciążliwe, ale jednak coś takiego
odczuwam. Mimo wszystko LCD jest dla mnie dużo lepszy, niż stary monitor
CRT, ale nie wpadajmy w euforię. Nie muszę dodawać o ewidentnych usterkach
niektórych tandetnych monitorów LCD (przeraźliwa jaskrawość, nierówne
podświetlenie, marny kąt widzenia, fałszywe kolory), bo już o tym kilka razy
pisałem, można znaleźć monitor, który ma tych wad względnie mało. Ale tamte
zjawiska, o których napisałem wyżej, odnoszą się do każdgo LCD, bo wynikają
z zasady działania.

Paweł



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 02:03:58 MET DST