Re: traktowanie sprzetu;

Autor: GLide <glyder_at_priv.onet.pl>
Data: Fri 23 Feb 2001 - 00:52:42 MET
Message-ID: <p65b9toi8bp004qv76fvpm081a82858m8c@4ax.com>

On Thu, 22 Feb 2001 13:09:33 +0100, Wojciech Giersz
<chektor@io.gliwice.pl> wrote:

>E tam, wtedy to miałem wraz ze znajomymi amigowcami znakomity ubaw
>obserwujšc znajomych pececiarzy. Tyle mam wspomnień.

Trafiles w sedno. Blaszaki z dawnych czasow to smieszne maszyny byly.
Jak patrzylem na Win3.11 ktorym koledzy wlasciciele piecow sie
zachwycali to smiech mnie ogarnial.
Pamietam tez jak w jakims edukacyjnym programie w TV produkowal sie
nijaki Marek Peryt (jakie on farmazony o pecetach prawil to glowa
mala) i zachwycal sie niespotykanym datad mozliwociom multitaskingu na
jakims p75 lub 90. Aby udowodnic jak to wspaniale dziala stwierdzil,
ze mozna nawet normalnie pracowac podczas rownoczesnego kopiowania
plikow na dyskietke. Jak powiedzial tak tez zrobil. Uruchomil
kopiowanie i przelaczyl sie na jakiegos Corela i zaczal jakies kreski
rysowac. Ale wiadomo jak to piec potrafi kopiowac. Kursor sie facetowi
zacinal i z tymi kreskami duzo problemow mial. Facet byl boski. :-)
Zeby miec porownanie odpalilem moja Amige z prockiem 020/14Mhz i wcale
sie nis zdziwilem gdy podczas kopiowania nic mi sie nie zcinalo - ten
sprzet po prostu wyprzedzal swoja epoke. :-)

Pozdro
GLide

PS. I pamietam jeszcze, jak pecetowcy zachwycali sie gierkami
pracujacymi w trybie murarza (320x250). Niby w amidze duzo wiecej nie
bylo a jednak duzo ladniej to wygladalo. Poza tym sprzetowy
antyalising w moim C=1084s tez wyprzedzal swoja epoke.
Received on Fri Feb 23 08:49:30 2001

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 28 Sep 2006 - 11:27:13 MET DST