Re: Rozwal Twardziela

Autor: Tomasz Holdowanski (mordazy_at_USUN-TO.friko2.onet.pl)
Data: Fri 23 Jul 1999 - 13:22:05 MET DST


On Thu, 22 Jul 1999 11:12:34 GMT, "Marcin Bojko" <mbojko_at_2si.com.pl>
wrote:

>>Prawde mowiac to sie nie dziwie - stare dyski byly dosc odporne. Mialem
>>Seagate ST3660A (540MB), ktory swego czasu wylecial mi z reki i stoczyl
>>sie po paru betonowych schodach (rany, ale mi wtedy funkcje zyciowe ustaly
>>na moment ;) ) - i nic, nawet lozyska sie nie poluzowaly. Natomiast
>>Samsung znajomego (4.3GB) po takim zabiegu jak zasugerowalem na drugi
>>dzien byl martwy jak kloda - jedynie w biosie dal sie rozpoznac i to
>>wszystko. Dlatego tez mysle, ze zamiast od razu walic sprzetem o stol, lub
>>palic go kondenstatorem, mozna sprobowac kulturalnie dysk ubic bez
>>pozostawiania sladow :)
>
>
> Zgadza sie. Sam posiadam takiego sluzy mi jak przenosna dyskietka :)
>Wszedzie gdzie potrzebuje podpinam go (jest w kieszeni) i sluzy bardzo
>dobrze. Dyskietka jak to dyskieta -jezdzi w samochodzie, czasami w upal sie
>troche spoci, moze nawet upadnie. I nic ... (tfu na psa urok).
>

Aha, mam takiego samego dyzia i mam czasem wrazenie, ze to jeden z
ostatnich dobrych modeli Seagata :-) W tych dyskach bodaj za 90%
padow odpowiedzialna jest elektronika - w kazdym razie na jakies 6-7
padnietych dyskow z tej linii (od 340 chyba do 850), ktore widzialem,
tylko raz fajtnela mechanika (bady).

Pozdrawiam,
Mordazy von BinHex.

--
ISDN w cenie 56kbps (V.90) - 40 PLN / miesiac - http://rubikon.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:48:09 MET DST