Re: Firmowy komputer - dlaczego nie kupowac

Autor: Tomasz Holdowanski (mordazy_at_USUN-TO.friko2.onet.pl)
Data: Sun 18 Apr 1999 - 23:49:20 MET DST


On Tue, 13 Apr 1999 10:33:02 +0200, "ZED" <zednews_at_box43.gnet.pl>
wrote:

>Hej!
>
>> Przybij pione!
>> Ja tez. :-)))))
>
>No to 5! <pac!>

Mam tu na moim zadupiu taki ekstremalny przypadek, ze "prostowanie"
sprzedawcy nabiera znamion misji dziejowej :-))) Otoz, wyobraz sobie,
jest tu taki starszy gosciu, co ma sklep ze szmelcem AGD - jedna
lodowka i pralka na krzyz, pare zarowek na polkach i to wszystko. No i
ktoregos dnia musial sie ten dziadek mocno uderzyc w glowe, bo
postanowil dorobic sobie handlem sprzetem komputerowym. I to jakim!
Popalone karty [np. stare ATI z wypalona pod chipem dziura w plytce za
jedyne 30], niesprawne CDROMy X2 [Aztech za jedyne 40],
plyty-wynalazki [P-60 plus proc z urwana jedna nozka - jedyne 100],
drukarki iglowe ze spalonymi glowicami [jedyne 50,- sztuka] i tak
dalej, i tak dalej... Zawsze tak sie sklada, ze jak przychodze i widze
jakis nowy szmelc, to gosciu twierdzi, ze juz wlasnie to jest ostatnia
sztuka, bo mial piec czy dziesiec i juz wszystkie poszly, bo to okazja
:-))) "Sprzetu" na miejscu oczywiscie sprawdzic nie mozna, do domu na
sprawdzenie nie mozna, podlaczyc do pradu nie mozna, nic nie mozna!
Poza wyjeciem kasy i kupieniem bez szemrania kawalka bankowo
niesprawnego zlomu. Poziom wiedzy tego dziadka rowniez jest wrecz
imponujacy: cytuje - "SIMM to jest to samo co DIMM i niech sie pan ze
mna nie kloci, bo ja wiem lepiej". Na moje podchwytliwe pytanie: "Czy
ten procesor [P60 - ten bez nozki] chodzi z mnoznikiem 5 czy 7?" :-))
gostek odpowiedzial ze smiertelna powaga: "A nie wiem, jeszcze nie
podlaczalem..." Prawdziwy guru, prawda? Jednak po kres moich dni
zalowac bede, ze nie mialem ze soba jakiejs "ukrytej kamery" w
momencie, gdy widzialem, jak ten facet "naprawial" komputer: zalaczyl
maszyne do pradu i zaczal jezdzic srubokretem po sciezkach na plycie
glownej. Od dluzszego juz czasu, zawsze gdy przechodze obok kramu tego
dziada, zagladam do srodka i ilekroc probuje on kogos naciagnac,
zadaje krotkie pytanie: "ile ci panstwo maja dni na sprawdzenie tego
sprzetu?" Gosc zaczyna krecic, klienci sie wycofuja, a ja ide w miasto
z poczuciem spelnionego dobrego uczynku. Amen.

Pozdrawiam,
Mordazy von BinHex.

Odpowiadajac USUN-TO. z mojego adresu. Albo...

             mailto:mordazy_at_friko2.onet.pl.
        ZAWSZE JEST JESZCZE NADZIEJA
        NA OGOLNOSWIATOWY KATAKLIZM.

--
Pelny dostep do Internetu juz od 8,34 PLN na miesiac - http://rubikon.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:26:16 MET DST