Re: Firmowy komputer - dlaczego nie kupowac

Autor: trix (trix_at_polbox.com)
Data: Sun 11 Apr 1999 - 23:17:03 MET DST


Dlatego ja sobie sam skladam komputer i wiem ,ze mam tam plyte ASUS, a nie
np. plyte 100MHZ (jak podaja cenniki renomowanych firm) bo przeciez nazwa
jest niewazna, po co klient ma wiedziec jaka to plyta.
Kiedys mialem do czynienia z serwisem renomowanych firm, DELL, IBM, COMPAQ i
wiem co tam sie dzieje. na 20 pracownikow , tylko 2 to elektronicy a reszta
to kolesie ze srednim wyksztalceniem, ktorzy przenosza komputery i staraj
sie cos naprawiac.
Po prostu wiem, ze cos takiego jak renomowana firma nie istnieje. To jest
tylko gadka dla frajerow co sa na poziomie PC O.K i Easy PC.
Wielu ludzi nawet znajacych sie na komputerach mysli ,ze prawdziwy komputer
to firmowy - to zupelna paranoja, przeciez firmowe to najwieksze zlomy,
montowane przez debili.
TrIx

Gizmo napisał(a) w wiadomości: <3711a914.13059868_at_news.tpnet.pl>...
>Jestem informatykiem w firmie. Zakupiono 5 komputerów o podanych
>przeze mnie konfiguracjach w znanej firmie komputerowej. Spotkała mnie
>ciekawa sprawa.
>Oczywiście będąc informatykiem idiotyzmem staje się fakt, że nie mogę
>dostać się do komputrera. Dlaczego firmy sprzedające komputery idą na
>łatwiznę i instalują plomby na obudowie komputera? Ktoś zerwie, to nie
>chcą gadać o gwarancji!
>Według mnie to pewny rodzaj chamstwa i ignorowanie praw klienta. To
>nie jest sprzęt rtv czy inny taki, do którego - póki chodzi - nie ma
>po co zaglądać. To jest PC, czyli sprzęt o architekturze OTWARTEJ. Bez
>żadnego pytania się właścicieli sklepu mam prawo go rozebrać, wyjąć
>dysk czy zamontować drugi. Gwarancje powinno udzielać się na
>podzespoły a nie cały komputer!
>Oczywiście zadzwoniłem do tej firmy i po pewnych wcale niełatwych
>pertraktacjach przekonałem ich, że powinienem mieć prawo dostć się
>dośrodka (chociażby po to, by przegrać kilkaset MB danych na nowy
>dysk, nie będę przecież robił tego siecią czy może szeregowym,
>chciałem też zainstalować karty sieciowe, co może powinienem kupować
>je od razu u nich?).
>Dostałem się i co widzę? Kolejny debilizm. Wszyscy się chwalą, że
>dyski są z UDMA, szybsze itd., szkoda tylko, że połączony jest na
>jednej taśmie razem z napędem cd (24x czyli rzecz jasna jest bez udma)
>- idiotyzm, żeby chociaż druga taśma była w obudowie ale gdzie tam. To
>nie wszystko, w innym kompie hdd był połączony na jednej taśmie z
>napędem zip 100mb, to już istne przegięcie.
>
>I jak tu kopować komputer w "renomowanej firmie", która powinna
>sprzedawać komputery sprawne i szybkie. W tv reklamują sprzęty z PIII
>ale do wewnątrz użytkownik niech lepiej nie zagląda, bo jeszcze coś
>zmieni, że komp będzie jeszcze szybszy...
>
>Spróbujmy ich jednak zrozumieć. Większość społeczeństwa to zupełny
>brak edukacji komputerowej, więc takie firmy sprzedając kompa szaremu
>Kowalskiemu czują się Bosami: "niech szarak tam lepiej nie zagląda, bo
>i tak się nie zna" - buch plombę. Ale muszą się liczyć z tym, że
>trafiają się tacy, którzy znają się na rzeczy, niekiedy lepiej niż oni
>sami i bez większych pertraktacji powinni uwzględnić możliwość jego
>rozkręcenia. Sam z deko ciemnym facetem, dyskutowałem kilka dobrych
>minut próbując wytłumaczyć tępakowi, po jaką ch... ja tam chcę się
>dostać.
>
>Precz z "renomowanymi" firmami komputerowymi. Niech żyją komputery
>składane w domowym zaciszu.
>
>Znacie inne chamstwa "renomowanych" firm?
>
>P.S. Nie był to Optimus czy Vobis - ich cenników to nawet do ręki nie
>biorę.
>
>
>Pozdrawiam
>--
>Gizmo
>gstask_at_polbox.com



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:24:44 MET DST