Re: Plyta - wrog baterii ???

Autor: L.S.W (soplic_at_ks.home.pl)
Data: Fri 09 Oct 1998 - 23:17:09 MET DST


Grzegorz Szyszl'o napisał(a) w wiadomości:
<6vkt3n$g00$5_at_helios.man.lublin.pl>...
>grzegorz_at_satan.pl.eu.org (Grzegorz Sterniczuk) wrote:
>>On Thu, 08 Oct 1998 20:08:34 GMT, jozef_at_kki.net.pl (Lukasz 'DentarG'
>>Jozwinski from Lublin) wrote:
>>[big ciach]
>>
>>A może by tak pozwolić się tej bateri (a raczej akumulatorowi) naładować
>>czyli zostawić go na tak powiedzmy 3 dni włączonego non-stop.
>
>przeciez to jest zwykla bateryjka, a na plycie nie ma ukladu do ladowania.
Generalnie uwazam ze przejscie na baterie litowe bylo bledem, fakt ze jest
to eleganckie rozwiazanie, ale... niestety wbrew zapewnieniom ich zywotnosc
jest krotka: plyta po roku (np Abit AX5) wymagala wymiany baterii a np stary
AT do tej pory ma zdrowy akumulatorek. W pracy mamy sporo urzadzen na 3V
baterie litowe i w warunkach sporych zmian temperatury wymieniamy je co
kilka
miesiecy :(

Pozdrawiam
Lukasz "Soplic" Wójcicki



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:42:27 MET DST