Re: WINDOWS 98 PL - KUPIE

Autor: Michal Zadworny (mikent_at_friko.onet.pl)
Data: Fri 09 Oct 1998 - 15:01:17 MET DST


Aby kupic COREL DRAW 7.0 musialbym sprzedac kompa.
    Czy mam go sprzedac!?
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
. Po co sprzedawac kompa. Zainstaluj sobie legalna 3.0 i sie ciesz z niej w
koncu to program oryginalny z licencja uzytkowania.
    Hahahaa:-))
    Gdyby swiat byl inny i ceny umiarkowane, to piractwo by sie nie
oplacalo.

MIchal

Pszemol <pszemol_at_polbox.com> wrote in message 6vk02o$i71_at_h1.uw.edu.pl...
>>Po prostu z ogólnego tonu Twoich postów
>>wynika, że masz najprawdopodobniej masę pieniędzy
>>(no bo jak te parę tauzenów za soft to dla Ciebie taki drobiazg...)
>Kiedy napisałem, że kilka tauzenów za soft to drobiazg? Wcale nie jest
>dla mnie drobiazgiem i dlatego nie mam takiego softu na komputerze! Nie
>przekręcaj cudzych wypowiedzi, bo to nie jest w dobrym guście.
>Wokół "softu" tak jak w innych dziedzinach życia obowiązują pewne
>reguły. Nie wolno go na przykład nielegalnie kopiować i na dodatek
>sprzedawać kopii. Jeśli bawisz się w jakąś "zabawę" nie przestrzegając
>reguł to jesteś nie w porządku w stosunku do tych, którzy się do tych
>reguł stosują. W życiu tak jak w sporcie - kradzież softu do nauki to
>tak jak hormony dla ciężarowca. Kradnąc software jesteś zwykłym
>oszustem! Jeśli dla mnie cena softu o jakim marzę jest zawysoka to albo
>szukam sposobu zarobienia pieniędzy na spełnienie marzenia albo
>pozostaję to tylko w sferze marzeń. Można również marzenia przybliżyć
>troszkę do rzeczywistości aby nie frustrować się nadmiernie... Gdybym
>marzył o złotym Rollsie (a nie marzę...) to postarałbym się znaleść
>sposób aby go kupić a jeśli okazałoby się to niemożliwe jeździłbym
>tylko tym na co mnie stać - nawet poldkiem, o Rollsie marząc sobie
>utopijnie... Problem z softem jest taki, że ŁATWO GO UKRAŚĆ i wielu
>użytkowników komputerów to robi. Problem nie leży w tym czy KOGOŚ
>OKRADAMY czy nie. Problem jest w tym, że nie mamy moralnych hamulców
>działania WBREW ZASADOM wtedy gdy nikt nie stoi nad nami z batem
>sprawiedliwości.
>
>>Twoje zdanie o tym, że jak ktoś nie ma pieniędzy na oprogramowanie to
>>może stać się pożytecznym członkiem społeczeństwa pracując łopatą
>>dodatkowo potwierdza moje wrażenie o Tobie.
>Czy jesteś jednym z tych twierdzących iż nauka powinna byc dawana Ci za
>darmo? Jeden ze zwolenników kradzieży oprogramowania tłumaczył się
>chęcią nauki obsługi ukradzionego softu... Przewróciło się nam
>wszystkim w Polsce w głowach, że nauka jest bezpłatna, szkoły licea i
>uczelnie za darmo więc studenci/uczniowie uważają że zawodu można się
>nauczyć za darmo - bez wysiłku. Że to się im od świata należy... Że jak
>nie ukradną aby się nauczyć to jedyną opcją jest ulica i zasiłek... To
>nie prawda! Nauka kosztuje - to inwestycja i to długoterminowa! Jek nie
>masz możliwości zainwestować lub nie widzisz większego w tym sensu bo
>nie jesteś wystarczająco zdolny aby inwestycja się zwróciła to czekają
>na Ciebie brygady w pomarańczowych kamizelkach... Przykre lecz
>prawdziwe - life is brutal.
>
>>Trzeba Ci widzieć, że większość z ludzi piszących na tę grupę nie ma
>>na własność ani jednej fabryki, dlatego proponuję, swoje opieprzanie
>>za kradzież softu skierował do innej grupy społecznej (i newsowej).
>Ja też nie mam fabryki! Nie trzeba być bogatym aby być uczciwym! A
>wręcz przeciwnie... Ktoś kto nie ma oporów kraść będzie kradł jak tylko
>trafi się ku temu okazja. Ktoś uczciwy przeczyta "evaluation period 30
>days" i po trzydziestu dniach zapłaci autorowi za jego ciężką pracę
>doceniając jego trud lub przestanie używać programu jeśli program mu
>się nie podoba lub nie spełnia jego oczekiwań. Ale w społeczeństwie w
>którym taki uczciwy człowiek nazwany zostałby "frajerem" będzie kwitł
>proceder kradzieży software'u dopóki się to nastawienie nie zmieni na
>szacunek dla ludzkiej uczciwości i honoru.
>Pszemol
>p.s. Będąc studentem elektroniki krakowskiej uczelni KUPIŁEM sobie za
>ZAROBIONE PRZEZ SIEBIE pieniądze Windows 3.1 PL i przeceniony wtedy już
>kompilator BorlandCv3.1 za 190zł na którym nauczyłem się programować w
>C/C++. Teraz pracuję w prywatnej firmie programując sterowniki
>przemysłowe i wykorzystuję tu umiejętności programistyczne właśnie jako
>"samouk". Dlatego w pełni rozumiem potrzebę posiadania softu do nauki
>lecz nie popieram kradzieży jako łatwy środek osiągnięcia celu. Mimo iż
>zarabiam nie małe pieniądze nie stać mnie na moje marzenie samochodowe
>jakim nie jest Rolls lecz czarny Jaguar ale nigdy nie wpadłoby mi do
>głowy posiąść go nielegalnie... A szlag mnie trafia słuchając pytania
>wielu z klientów naszej firmy 'czy ten soft "pójdzie" na zwykłym PC
>zamiast tego przemysłowego?'. W podtekście jest oczywiście pytanie:
>'czy jak skopiuję to czy będzie dalej działać?' zadane nie w prost.
>Dodam: software nad którym 15-tu inżynierów pracuje od półtora roku...
>Na szczęście mój "soft" sprzężony jest ze sprzętem i to jest gwarancją
>dla mojej pensji w czasie pracy nad nowym produktem!
>



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:42:23 MET DST