Re: Wiatrak 3-pinowy

Autor: ElFi (elfi_at_friko3.onet.pl)
Data: Fri 09 Oct 1998 - 10:08:54 MET DST


Grzegorz Szyszl'o napisał(a) w wiadomoœci: >tam nie ma zadnego czujnika. to
jest uklad samokomutujacy,
>tyle ze zamiast komutatora mechanicznego masz dwa tranzystory.
>mozna zbierac napiecie sterujace z tych tranzystorow.
>
>btw. ten 3ci kabel nie sluzy do odczytu predkosci (a wlasciwie
>czestotliwosci komutacji tranzystorow), lecz do zmiany progu zadzialania
>komutacji, co w efekcie powoduje spowalnianie wiatraka. 3ci pin do GND
>oznacza standardowe, maksymalne wysterowanie.

No nie ! Slabo mi, a moze osleplem! Al Bundy czy co? (Mówie o sobie! Moze!
Osleplem?);)))
No dobra do rzeczy. Mam przed soba 5 rozebranych wiatraczków.
Grzegorz! Trzeci pin jest polaczony z kolektorem tranzystora a sam
tranzystor do masy. Jego baza jest polaczona do masy przez rezystor 10k,
natomiast sygnal dochodzi takze przez rezystor 10k z jednego konca cewki.
Czy podawanie napiecia na kolektor tranzystora moze w tym przypadku wplynac
na obroty wiatraczka, niesadze. Dalej, zauwazylem, ze wiatraczki bez
trzeciego pina (bez kontroli obrotów ?) sa zbudowane w oparciu o dwa
tranzystory i czujniczek (niestety - jest jakis czujnik pola magnetycznego,
wystarczy go troche przesunac i wiatrak nie ruszy tylko brzeczy). Natomiast
te z trzecim pinem zbudowane sa na scalaku, który jednoczesnie pelni role
czujnika bo jest umieszczony dokladnie miedzy cewkami. Cos w tym jest no
nie?
A tak na marginesie: plyta podaje napiecie 5V na tym trzecim pinie a
przerywane zwieranie jego (pina) do masy powoduje wskazywanie jakiejs
predkosci przez programu monitorujace przace plyty. Czy to nie daje do
myslenia?

Pozdrawiam!
Marek Jasinski
/---/ElFi/---/
elfi_at_friko3.onet.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:42:19 MET DST