Re: W co inwestowac?

Autor: Gregorio Kus (Grego_at_RMnet.IT)
Data: Sat 29 Jun 1996 - 04:31:46 MET DST


On Fri, 28 Jun 1996 19:53:21 +0200 sc_at_iarrisc.iar.wat.waw.pl wrote:

>Slawek Duchnowski wrote:
>> MY mowimy o rynku a takiegi wPolsce nie ma. Mowimy o komputerach w pracy a
>> to w Polsce wciaz przyszlosc. Co ta elita wie na ten temat? Z internetu
>> czy z gazet?

przykro mi Slawku,
   (i chyba wiele osob na tej liscie moze potwierdzic
    moja powsciagliwosc)
ale sadzisz buroka za burokiem
(nazwanie ich burakami byloby niezasluzonym komplementem)

Widzisz Slawku, jeszcze w 87mym roku (za glebokiej komuny)
przyjechal (m.in.) do naszej firmy facet ze Szwecji,
szukajac (tanich a wykwalifikowanych) wspolpracownikow,
(przypominam Ci Slawku ze sredni dochod w Szwecji byl wtedy
i jest i dzisiaj wyzszy niz w USA)
a poniewaz nasza firma nie byla pierwsza, wiec mial juz pewien
obraz sytuacji.
I jakiz byl ten obraz sytuacji?
Facet byl po prostu zdumiony, ze sredni poziom technnologiczny
sprzetu uzywanego w Polsce, byl znnacznie wyzszy niz sredni
poziom w Szwecji.
Tymczasem sprawa miala cholernie proste wyjasnienie: oni sie
po prostu znnacznie wczesniej zkomputeryzowali od nas.
I jak Szwed 10 lat wczesniej posadzil panienke przed jakims
XT 4.77MHz z jakims tam oprogramowaniem magazynowym - to jemu
to dzial do dzisiaj. I nie ma najmniejszej ochoty ani na nowy
komputer (zbedny wydatek) ani (tym bardziej) na nowa wersje
programu, bo pamieta doskonale miesiace cierpien jakie kosztowalo
przeszkolenie tej przyslowiowej panienki.

Potem upadl komunizm.
Przez dwa lata najwiekszy w Europie rynek zbytu (zarowno ilosciowy
jak i w kategoriach pienieznych) na video i PC to byla Polska.
Mnie w tej chwili nie interesuja motywy,
niechby to byla nawet i niezaspokojona chec
ogladania najpodlejszej produkcji Hollywood, ktorej tak
skapila komuna (video),
czy snobizm, chec pokazania ze my nie gorsi (PC).
Faktem jest jednak ze w tej chwili w Polsce NAPRAWDE trudno
znalezc biuro bez komputera, a tu, w zachodniej europie,
(a nie sadze zeby az tak bardzo roznilo sie to od St.Zj.)
jest to przedmiot normalnej kalkulacji, lub, co normalne
w krajach o normalnej
  (wzglednie, bo i tu socjalu jest stanowczo zbyt wiele)
od lat gospodarce, postawy typu: tyle lat dawalem sobie rade
bez komputera, wiec po cholere mi on?
Natomiast w Polsce - to sprawa prestizu.
Katechumeni (znana regula) chca byc swietsi od papieza.

Ale ... niewazne przyczyny.
Rozmiawiamy o efektach.
A efekt jest taki, ze Twoje twierdzenia o rzekomym braku
rynku na komputery w Polsce, lub o tym ze komputery w pracy to
w Polsce przyszlosc - sa po prostu kompletna~ bzdura~.

I kolejny raz polecam Ci goraco najpierw pytac i/lub czytac
a potem dopiero sie wypowiadac.
A i wtedy zalecam byc ostrozny z uzywaniem protekcjonalnego
i/lub autorytatywnego tonu.

Na tej liscie szanuje sie ludzi ze wzgledu na fachowosc
a nie na domene z ktorej przychodza listy.

(zreszta jakbym chcial to od jutra moge zaczac wysylac
na peceta listy z domeny com, edu, czy gov - do wyboru.
Nawet mil mnie nie odstrasza)

Grego

--
/------------------------------------------------------------------
Gregorio Kus    Grego_at_RMnet.it                 Grego_at_cyberspace.org
ROMA, Italy     http://www.RMnet.it/~grego     Grego_at_FreeNet.hut.fi


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:46:55 MET DST