I znow ten JFS...

Autor: Lech Wiktor Piotrowski <lewhoo.WYTNIJ_at_gazeta.pl>
Data: Tue 01 Mar 2005 - 13:09:52 MET
Message-ID: <d01m2f$g5j$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Wlasnie mi sie powiesila mozilla, tak, ze nie moglem jej ubic. Postanowilem
zshutdownowac system. Shutdown dobiegl do 100% i stanal... No to trzech kroli.
Przy wstawaniu sysytemu zaczal mi sprawdzac wszystkie partycje, lacznie z
JFSowa. No i tak jak sie obawialem, po 15 minutach scanu (o tak, jak juz cos
sie dzieje, to skan na JFS trwa duuuzo dluzej niz na HPFS) znalazl 74 pliki,
ktorych nie potrafil naprawic i walnal je do lost_found. Co oznacza, ze pliki
stracone, bo oczywiscie nadal kazdemu wlasna nazwe :(

Najglupsze jest to, ze podczas skanu wypisal nazwy plikow, ktorych nie moze
naprawic. Ale nie ma zadnego loga, oczywiscie...

Naprawde nie rozumiem takiego braku profesjonalizmu IBM przy JFS. Wydaje mi
sie, ze odkad JFS nie jest w wersji beta, to mozliwosc odzyskania danych po
jego padzie powinna byc priorytetowa dla tworcow. Szczegolnie ze patrzac na
output checkdiska nie powinno to stanowic problemu. Ale nie, developer
poinformowany o tym stwierdzil, ze ma wazniejsze rzeczy na glowie :( No ale to
bylo ponad rok temu, wiec moze teraz juz tak nie stwierdzi ;)

z 74 plikami do wyrzucenia
Lech Wiktor Piotrowski

-- 
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Received on Tue Mar 1 13:10:27 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 01 Mar 2005 - 14:03:00 MET