Re: bootmanager i linux

Autor: Grzegorz Szyszlo (znik_at_wbc.lublin.pl)
Data: Fri 06 Dec 2002 - 13:02:11 MET


Lech Wiktor Piotrowski wrote:

> Wniosek: DiskDruid jest glupi, przynajmniej ten z redhata 7.1 - wie, ze mozna
> instalowac >1024 cylindra, instaluje, ale partycji >1024 cylindra nie stworzy ;)

disk druid nie jest glupi, ale beznadziejny.
wszystko robi z automatu. trzeba na sile deklarowac partycjom czy
primary czy inna.

ja robie tak:
zakladam komplet partycji pod os/2, potem za pomoca zwyklego fdisk
z linuxa zmieniam typy partycjom linuxowym na wlasciwe. potem instaluje.

z osowym boot managerem jest problem. zakladam ze obydwie partycje
bootujace znajduja sie <1024 cyl. fdiskiem osowym dodaje partycje
osa i linuxa (wykazywane jako unformated) do BM.
niestety po zainstalowaniu linuxa, jak z BM wywalisz partycje,
to jej juz tam nie wrzucisz. trzeba siegac do partition magica.
ale przez pmagic nie zmieniaj przypadkiem partycji, bo bedziesz
mial corrupted gdzie sie tylko da. i ci wszystko w las poleci.

btw. linuxowi mozesz zalozyc malutka partycje bootujaca, i tam
wsadzic mbr. zobacz co na linuxie masz w katalogu /boot ,
wlasnie tyle miejsca wystarczy. warto zrobic ciut wiecej
zeby sie zmiescily ze 3 kernele.

-- 
 /===================================\    oOOo    (C) Publikacja tego
 | http://avalon.wbc.lublin.pl/~znik/ \===\__/==\     artykulu wymaga
 | Grzegorz Szyszlo   mailto:znik_at_wbc.lublin.pl |         rzetelnosci
 \==============================================/     dziennikarskiej.


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:38:29 MET DST