Re: Zgroza 2000

Autor: rafii (rafalz_at_box43.gnet.pl)
Data: Mon 13 Mar 2000 - 10:25:26 MET


"Jan Stoże" napisał(a):
[...]
> Teraz się tak nie da i trzeba się skupić na tym, co się
> robi najlepiej, a resztę dokupić - system od mokrego, sieć od
> Cisco, drukarki od Lexmarka lub HP itd... Jeżeli 100$
> zainwestowane w OS/2 może im przynieść 200$ i to po wsparciu
> ciężką kampanią promocyjną i zaognieniu stosunków z Billem, a
> zainwestowane w e-biznes na NT czy G2000 zwróci w tym samym czasie
> $500, dając jeszcze perspektywę na dalszy rozwój wspólnego
> biznesu, to wybór jest prosty. Reszta to tylko mydlenie oczu,
> żeby nadmiernie nie zadzierać z klientami. Podejrzewam, że jeżeli
> chłopaki w ogóle coś robią w temacie OS-a, to głównie po to, żeby
> w razie poważnego wypadku Mikrego (np. podziału, który wydaje się
> być tylko kwestią czasu) mieć gotową technologię. Ale
> alternatywnie inwestują też w Linuksa, co jest bardzo rozsądnym
> posunięciem.

Dzięki za naświetlenie problemu [także innym, że zabrali głos w tej
dyskusji]... Masz pełną rację.
Nie wzburza mnie jednak to, że OS/2 nie jest pierwszoplanowym zadaniem
dla IBMa, ale fakt zupełnego poniżania tej firmy przez Microsoft i
granie pod nutę Billa. Nie chodzi mi też o to, że OS/2 przegrało walkę,
bo wszyscy to wiemy doskonale. Chodzi generalnie o podejście do systemu.
Dawniej, jeszcze jakieś pół roku temu, nie było takiego problemu, by
jeden system na dysku wykluczał inny [zawet WinNT4 ładnie się instalował
obok OS-a]. Teraz mamy mały misz masz. Jeżeli chcesz Win2000 to papa
Warp. I do tego właściciel OS/2 podchodzi w taki a nie inny sposób.
Rozumiem, że większy dochód może Błękitnemu przynieść współpraca z M$,
ale dlaczego do cholery godzą się na takie rozwiązanie?! I sami to
chwalą? Tu jest problem....

btw:
Pożyczyłem kumplowi płytkę z ev. Winem2000, który też staje się powoli
miłośnikiem Warpa :-), i udało mu się "to" zainstalować z poziomu Win95
[ja próbowałem na czystą 600 megową partycję bootując z CDROMU]. System
chodził mu bardzo wolno [te 128 Mg RAMu to chyba na prawdę
rozsądek; swap w chwili startu systemu 72 Mgb, max ok. 140 przy
podstawowych zadaniach], partycja OS/2 została nietknięta, choć przy
każdym starcie
systemu usilnie chce ją badać scandiskiem.
Z poważniejszych problemów, dotyczących współistnienia Warpa i Win2000
zanotowaliśmy fakt, notorycznego niszczenia BootMenagera [przy każdym
starcie Windy]. W Win
2000 ładowaniem systemu zarządza jak dawniej Bootloader i myślę, że albo
trzeba w jakiś sposób upgratować IBM Bootmenager, zainstalować jakiegoś
innego [trzeba było by poszukać coś kompatybilnego z Win2000 i OS/2],
zmusić NT Loadera do uruchamiania OS/2 albo wreszcie by przestał się nim
interesować.
Zaznaczam, że nie są to moje problemy, nie szukam rozwiązania a jedynie
informuję chętnych na instalację obu systemów na 1 dysku że mogą się
spotkać z takimi problemami...

zdrówko

-- 
Rafal Zawislak
icq: 22797583


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:26:28 MET DST