Windziane pisma (było: Re: Polityka IBM?)

Autor: Jan Stozek (jasio_at_remove.polbox.pl)
Data: Thu 21 May 1998 - 20:14:15 MET DST


Cześć,

On Thu, 21 May 1998 11:56:30, Grzegorz Szysz/lo <znik_at_wbc.lublin.pl>
wrote:

> >Wydaje
> >sie nawet iz zapomnial o nim. Zginela nawet strona Warpowisko z Lupusa.
>
> warpowisko z lupusa zniknelo z calkiem innych powodow. po prostu lupus
> to taka windziana firma (klapki na oczy), i doszlo do starcia personalnego.
> warpowisko nadal jest, tyle ze na innym serwerku :)

Z tego, co mi wiadomo, to odejście Pawełczyka z Lupusa miało inne
przyczyny niż zamiłowanie Przemka P. do OS/2. Najlepszym dowodem jest
choćby fakt, że Warpowisko leżało - ze pełną wiedzą wszystkich
zainteresowanych - na moim komputerze w firmie jeszcze kilka miesięcy
po rozstaniu z Przemkiem. Nie będę się upierał, czy zostało stamtąd
skasowane dopiero po znalezieniu nowego locum czy jeszcze przed, bo
nie ma to większego znaczenia dla sprawy.

Polemizowałbym też z twierdzeniem, że Lupus jest firmą windzianą - w
Lupusie i okolicach z OS-manów był Toperz (rozstał się i zajął się
robieniem kasy), Przemek Pawełczyk (rozstał się i zajął się czymś
innym, być może zarabianiem albo robieniem kasy) i ja (odszedłem i
zająłem się zarabianiem i wychowywaniem potomstwa). Z tej trójki ja
pisywałem o OS-ie sporadycznie (zresztą w czasie, kiedy zająłem się
OS-em w ogóle już pisywałem sporadycznie), Przemek nieregularnie, a
Toperz krótko. W tej chwili na placu pozostał Alek Woronow, któremu
pisanie przychodzi z niejaką trudnością, a poza tym jest przywalony
innymi tematami (prowadzi cały dział sprzętowy w PCkurierze).
Natomiast bardzo aktywny jest Paweł Wimmer, bardzo dobre pióro, ale
rzeczywiście windziarz całą gębą (nota bene nawrócony... kiedyś był
równie radykalnym łotrperfektowcem).

Nota bene, pod tym względem Lupus nie wyróżnia się specjalnie na tle
innych wydawnictw. Nie przypominam sobie, abym w PCW Komputerze czy
Chipie znalazł jakąś szczególną ilość artykułów na temat WARP-a.
Prawdę mówiąc, nie przypominam sobie żadnego, ale też nie śledzę ich
szczególnie dokładnie. O OS/2 pisze chyba tylko PC Magazine - w
porównaniu z oryginałem pismo o znaczeniu marginalnym - rękoma Krzyśka
Barteczki. A i oni przestaną pisać, jeśli KB zdecyduje, że potrzebuje
więcej czasu na robienie kasy.

Przyczyna windziarstwa czasopism jest dokładnie taka sama, jak
producentów oprogramowania - produkują i sprzedają to, co się kupuje i
co może przyciągnąć reklamodawców. Z tego powodu nie ma w nich
Makówki, Amigi, OS/2 i jeszcze paru innych rzeczy też. Nawet Linux
jest mimo swej popularności traktowany marginalnie. Dlatego też jeśli
w ogóle kogoś można "oskarżyć" o jakieś szczególne Windziarstwo, to
już najprędzej CW (i w pewnym stopniu NW): są to pisma adresujące
rynek korporacyjny, na którym OS/2 jest - przynajmniej za granicą -
dużo mocniejszy niż wśród ogółu użytkowników. I co? I nic.

Pozdrawiam,

Jan.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:17:16 MET DST