Re: karlik@polbox.com

Autor: Jan Stožek (jasio_at_polbox.pl)
Data: Sat 10 Jan 1998 - 03:48:01 MET


On 19 Dec 1997 19:05:50 +0100, Mariusz Artur Borkowski wrote:

:>> [cechy G95]
:>> > * Obsluga dlugich nazw (czytaj wielu etykiet na jednym dysku)
:>> > i FAT32 (czytaj dyskow powyzej 2.1G z efektywnoscia dyskietki)
:>> > - moglby to zalatwic kilkukilobajtowy sterownik pod DOS.
:>>
:>> Wystarczylby drobny patch w IO.SYS lub MSDOS.SYS -
:>> tak, jak w przypadku ewolucji FAT12 => FAT16 albo przy
:>> dodaniu obslugi dyskow >= 32MB. Zastanawiam sie, dlaczego
:>> nie zastosowali tam NTFS - jest zupelnie niezly (tylko
:>> nieco gorszy od HPFS).

Inna rzecz, że przy okazji (zarówno w NTFS, VFAT jak i FAT32) uporali się z problemem, z którym
IBM sobie nie poradził. A może programowo olał. Problemem _krótkich_ nazw, używanych przez
programy DOS i WIN16/32s. Cholera mnie bierze, że muszę trzymać partycję FAT-owską tylko
dlatego, że nie chce mi się liczyć literek w nazwach obiektów, które mają być widoczne z DOS-a,
a i tak po pierwszym otwarciu takiego pliku w DOS zostają mi dwa obiekty - pierwotny z długą
nazwą i drugi, z nazwą skróconą. Bo konwersji nazw plików, choćby takiej jak w 95 i NT czy
NetWare po prostu nie ma. A nie jest to chyba specjalna filozofia. Drzaźni mnie również - i to
jeszcze bardziej, bo to już nie jest kwestia komfortu lecz bezpieczeństwa - fakt, że sesja win-os2
jest na tyle skutecznie odseparowana od reszty, że nie dostaje komunikatu o zamknięciu okna
lub systemu. To co - JA mam pamiętać w których sesjach mam pliki wymagające zamknięcia,
czy to pudło? A przecież nie oszukujmy się - aplikacje Win16 są w NT (w 95 do pewnego stopnia
też) takim samym ciałem obcym jak w OS/2. Są tylko ładniej przyklejone i przypacykowane, coby
się za bardzo nie odróżniały od reszty (też odwrotnie niż w OS/2, gdzie aż krzyczą, że są czymś
innym, co nieprzywykłym utrudnia eksploatację). Jakbym miał PII-266/64+ RAM, to pewnie bym
sobie postawił w tle NetWare for OS/2 (na sieć nie mam w domu miejsca) i miałbym załatwione
przynajmniej security i długie nazwy... Ale nie mam. A może ktoś zna jakieś skuteczne
rozwiązanie tych problemów pod OS-em, nie wymagające aż takiego łapania się prawą ręką za
lewe ucho?

BTW - tylko proszę mi nie mówić, że znam M$ albo OS-a tylko ze slajdów.

Pozdrawiam serdecznie,

(js).

mailto:jasio_at_polbox.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:15:52 MET DST