Autor: Tomasz Plucinski (tomek_at_chemik.chem.univ.gda.pl)
Data: Thu 13 Dec 2001 - 10:07:08 MET



> można również dodać r-r jodu w jodku potasu. Jest to o tyle korzystne,
> że mieszamy r-ry i wszelkie kryształy będą naszym produktem. W
> przypadku
> dodania jodu (jako kryształów) nie wiadomo kiedy mamy do czynienia
> z produktem, a kiedy z nieprzereagowanym substratem. Wydaje mi się
> również
> że w przypadku zastosowania r-ru jodu w jodku potasu reakcja zajdzie
> szybciej

Z reguly nie wlaczam sie do dyskusji na "niektore" tematy. Ale poniewaz ten temat jest dostatecznie popularny - zatem dwa slowa praktyka... O dziwo staly jod w tym przypadku daje lepszy wynik. Roztwor w KI jest piekielnie drogi, a roztwor alkoholowy ma tendencje podczas reakcji do dziwacznego dysproporcjonowania w wyniku czego otrzymuje sie zaledwie sladowe ilosci pozadanego (!) produktu - lub w ogole nic. Pozatym etanol daje sporo jodoformu, ktorego zapach potem "zyc nie daje"! Warunek: jod powinien byc dosc drobno sproszkowany, woda amoniakalna stezona. Powinno sie od czasu do czasu mieszac (ostroznie! byly doniesienia o eksplozji nawet w mokrej zawiesinie, a rowniez na skutek silnego blysku swiatla). No, i na Boga: nie wiecej niz 2-3 gramy!!! Ja mialem kiedys piekielny klopot: na sali wykladowej byla SUCHA juz probka ok 20 g (!) NI3, a ja dopiero wtedy zorientowalem sie, ze na te sale w zupelnosci wystarczy 1-2 g... To byla najbardziej emocjonujaca chwila: jak "TO" zniszczyc BEZPIECZNIE? Kolejny raz okazalo sie, ze najlepsza gwarancja bezpieczenstwa jest MYSLENIE zawczasu... (ostatecznie podsaczylem suchy osad dluga rurka alkoholem, potem woda), z "gluchosluchami" i helmem na glowie. No i jestem tu na grupie caly i zdrowy (na ciele...).
Czego i pozostalym Czytelnikom w Nowym Roku zycze tomasz plucinski


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:49:41 MET DST