Autor: Jerzy Peszke (j.peszke_at_rocketmail.com)
Data: Sat 21 Apr 2001 - 09:34:28 MET DST


 Nie zgodzilbym sie ze stwierdzeniem iz amatorzy tego typu trunkow choruja. Tak sie sklada iz idac do pracy, mijam po drodze sklep spozywczy (godzina 6 30). Rannym pradszkom nie przeszkadza niepogoda, deszcz, snieg, mroz i zla aura. Co dziwniejsze, kwasne wina ktore to z luboscia spozywaja wywoluja wrecz efekt odwotny, gdyz jeszcze nie slyszalem ani nie widzialem aby ktorys z nich na cokolwiek chorowal. Dezynfekcja etanolem z dodatkiem SO2 jak widac sluzy tym ludziom wbrew opinii wielu naukowcow ktorzy twierdza iz laczne spozywanie tych substancji prowadzi do calej litanii chorob, z ktorych marskosc watroby jest na pierwszym miejscu. Jak widac, czego zywym dowodem sa ci osobnicy, nalezy doglebnie zweryfikowac teorie wplywu toksyn na przynajmniej co niektorych osobnikow gatunku Homo Sapiens

Jurek

  Andrzej Kasperowicz <andy_k_at_cksr.ac.bialystok.pl> wrote:
> Glikol jest powszechnie (!) stosowany do "uszlachetniania" wina.
> Jest to, oczywiscie, nielegalne, efekt (smakowy) jest jednak
> znakomity, wiec producenci czesto go wykorzystuja.

Kolejny nielegalny "polepszacz" (legalnym zreszta tez nieraz wiele brakuje...), a pozniej sie lekarze dziwia dlaczego tyle ludzi ciagle choruje.

Czy podobnego efektu smakowego nie uzyskaloby sie z uzyciem gliceryny...?

ak



Do You Yahoo!?
Yahoo! Auctions - buy the things you want at great prices

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:48:55 MET DST