Autor: Andrzej Kasperowicz (andy_k_at_cksr.ac.bialystok.pl)
Data: Wed 14 Jul 1999 - 09:16:08 MET DST



> Co rusz na tym swieci cos sie dzieje...
> Ostatnio zrobilo sie glosno na temat znalezienia w mleku brytyjskich matek ok.
> 350 substancji toksycznych o dawkach przewyzszajacych 40 razy dzienne
> dopuszczalne stezenie dla karmionego dziecka.

Okazuje sie po prostu, ze wszystko czym sie kobiety smaruja: kremy, olejki do opalania, inne kosmetyki, a takze zawartosc proszkow do prania, o substancjach toksycznych w pozywieniu juz nie wspominajac (tym sie nie smaruja ;)), przenika do wnetrza ciala i m.in. mozna to wykryc w mleku. Jestesmy po prostu globalnie zatrutym spoleczenstwem i tylko wzglednie wysoka tolerancja naszych organizmow na tego typu stres chemiczny, powoduje, ze jeszcze nie wszyscy choruja, a tylko niewielki procent. Trzeba jednak uwazac, bo "ziarnko do ziarnka i...".

ak


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:47:34 MET DST